sty 04 2003

Szczesliwy powrot...


Komentarze: 3

Po dwuch dniach spedzonych z dziadkami szczesliwie powrocilam do domciu... teraz aieem czemu nie lubie z nimi przebywac, bo ciotce Anecie buzia nie zamyka sie wogole 2 dni nawijala non toper, a poza tym co 5 min wciskala cos do jedzenia... mozna bylo zdechnac...no coz ale milo bylo zobaczyc dziadka wujka, ktory przyjechal i wogole... jednak ciesze sie ze jestem juz w domciu.. stesknilam sie za swoim łóżeczkiem, nie ma to jak wlasny kat i juz....

nadi : :
05 stycznia 2003, 12:04
w ogóle a nie wogole:)))))bardzo ciekawe masz przeżycia. Masz się czym chwalić
05 stycznia 2003, 11:55
A no dokladnie Home sweet Home...
04 stycznia 2003, 22:54
WSZĘDZIE DOBRZE ALE W DOMU NAJLEPIEJ ;) HOME SWEET HOME... POZDRAWIAM ;))

Dodaj komentarz