gru 09 2002

Jak niewiele trza do szczescia....


Komentarze: 2

Hehs, mi nie wiele trza by wprawic mnie w mily i radosny nastroj... Szybka taneczna muzyka i ja juz baluje po calyym mieszkaniu :D Heh kocham tanczyc i spiewac(zwlaszcza gdy nikt nie patrzy), taniec to moj zywioł, z drugiej strony jednak muzyka filmowa, balladowa wprawia mnie w nastroj refleksji, choc po takich szalenstwach sa to mile refleksje, dajace nadzieje na kolejne dni...
Kuuuuur... wlansie mi sie przypomnialo ze mialam isc do ortopedy ok 15!! ehh niech mnie kto za klaki tam zaciagnie!! bo ja w zyciu nie dojde... heh a teraz po tanczeniu mnie kostki tak nawalaja jak nie wiem :( zwlaszcza lewa.. hehs jesssooo jak boli, nawet stanac na niej nie moge :( buuu
Ps. Ale caly polski zrobilam.. :o) jutro tylko sie naucze i w srode sie moze zglosze? heh boje sie troszke, jednak "swiat nalezy do odwaznych" no nie? a zreszta "nie taki diabel straszny jak go maluja" (Td prof. E.Poźniak ) No dobra spaduwuje, bo znowu cos zepsujem :D

nadi : :
10 grudnia 2002, 15:03
heh to nie dla mnie... za metalam nie przepadam az tak by go sluchac... wole jakis rock lub pop...
poTOOLny
09 grudnia 2002, 22:39
posłuchaj sobie ballad metalowych są wspaniałe.Bardzo wzruszające i przejmujące.Ja kocham drzeć morde,spiewać i skakać z gitarą jaką mam w chacie i udawać muzyka hehe potem cały zjechany jestem :))) pozdrawiam

Dodaj komentarz